sowie

Wydarzenia historyczne, historia, dawne dzieje Wałbrzycha i okolic

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-01-16 14:28

Ostatni komentarz: JA BYM TYLKO CHCIAł ZWRóCIC UWAGE TAKIEJ MłODEWJ KELNERCE NIE WIEM JAK ONA SIE NAZYWA TAKA BLONDYNKOA. DZIEWCZYNO MNIEJ TROCHE POWAGI I GODNOSCI BO ZACHOWUJESZ SIE STRASZNIE I JESTES BARDZO NIE MILA W STOSUNU DO KLIJETOW. TYLE
dodany: 2009.05.11 18:26:44
przez: staly klijet
czytaj więcej
Cmentarze Nowej Soli - milczący świadkowie historii
2025-10-29 10:04

Nowa Sól, miasto o bogatej przemysłowej i kulturowej przeszłości, ma także swoje miejsca ciszy, w których czas zdaje się płynąć inaczej. Wśród parków, ulic i nowoczesnych zabudowań kryją się nekropolie - dawne cmentarze, które opowiadają historię mieszkańców tego miasta, ich wiary, pracy i losów. Spacer po tych miejscach to jak podróż w głąb historii, pełna refleksji nad przemijaniem i pamięcią.


Cmentarz przy ulicy Wandy - ślady dawnych pokoleń

 

Jednym z najważniejszych i najstarszych miejsc tego typu w Nowej Soli jest cmentarz komunalny przy ulicy Wandy. Choć dziś pełni funkcję czynnej nekropolii, jego korzenie sięgają końca XVIII wieku, kiedy to w 1795 roku założono tu cmentarz ewangelicki. Był to czas, gdy Nowa Sól, znana wówczas jako Neusalz, rozwijała się dynamicznie jako ośrodek przemysłowy i portowy. Mieszkańcy - w większości protestanci - potrzebowali miejsca spoczynku godnego swojej społeczności.

 

Z biegiem lat nekropolia rozrastała się, a w jej obrębie zaczęły pojawiać się również kwatery katolickie. Układ cmentarza zyskał charakterystyczny dla tamtego okresu, geometryczny porządek - aleje wysadzane drzewami, rodzinne grobowce, eleganckie nagrobki z piaskowca i granitu. Do dziś zachowało się kilka przedwojennych grobowców, zwłaszcza przy południowo-zachodnim murze przylegającym do ulicy Miarki. Niejeden z nich nosi ślady dawnej sztuki kamieniarskiej i niemieckich inskrypcji, które przetrwały mimo zawirowań XX wieku.

 

Sercem cmentarza jest zabytkowa kaplica ewangelicka, której historia również sięga XIX wieku. Choć przez wiele lat obiekt popadał w zapomnienie, w ostatnim czasie został przejęty przez miasto z myślą o jego rewitalizacji. Planowane są prace konserwatorskie, które mają przywrócić kaplicy dawną świetność i nadać jej nową funkcję - miejsca spotkań, wydarzeń kulturalnych i refleksji nad historią. To symboliczny gest - połączenie pamięci o dawnych mieszkańcach z potrzebami współczesnych Nowosolan.

 

Spacer alejkami cmentarza przy ulicy Wandy to wyjątkowe doświadczenie. Drzewa otulają stare nagrobki, słychać jedynie szum liści i odgłosy ptaków. W tym miejscu przeszłość miesza się z teraźniejszością - obok starych grobów stoją nowe, a między nimi - ludzie, którzy przychodzą tu nie tylko z obowiązku, lecz także z potrzeby zachowania więzi ze swoimi bliskimi i historią miasta.

 

Cmentarz żydowski - ślady zapomnianej społeczności

 

Drugim, znacznie mniej znanym, ale równie ważnym miejscem pamięci w Nowej Soli jest dawny cmentarz żydowski. Znajdował się on w rejonie dzisiejszych ulic Wyspiańskiego i Wandy, niedaleko wspomnianego cmentarza komunalnego. Został założony w drugiej połowie XIX wieku około 1870 roku, kiedy w mieście żyła prężna społeczność żydowska. Byli to głównie kupcy, rzemieślnicy i przedsiębiorcy, którzy wnieśli znaczący wkład w rozwój lokalnej gospodarki.

 

Kirkut, jak zwykło się mówić o żydowskich nekropoliach, miał powierzchnię około 13 arów i otoczony był murem z cegły. W jego obrębie znajdowały się macewy - pionowe płyty nagrobne z hebrajskimi inskrypcjami, często ozdobione symbolami charakterystycznymi dla judaizmu, takimi jak menora, dłonie kohena czy dzban lewitów. Było to miejsce ciszy i modlitwy, ale też ważny element kultury, łączący żyjących z ich przodkami.

 

Losy cmentarza żydowskiego po II wojnie światowej potoczyły się tragicznie. Po zniszczeniach wojennych teren został stopniowo zaniedbany, a w latach 70. XX wieku nekropolia została ostatecznie zlikwidowana. Większość nagrobków zniknęła, część wykorzystano do celów budowlanych. Dopiero w ostatnich latach podjęto działania, by upamiętnić to miejsce. Dzięki inicjatywom lokalnych społeczników i władz miejskich na dawnym terenie kirkutu ustawiono pamiątkową tablicę przypominającą o historii żydowskiej społeczności Nowej Soli.

 

Choć fizycznie niewiele już pozostało z dawnego cmentarza, to pamięć o nim trwa - jako część tożsamości miasta, które przez wieki było domem dla ludzi różnych kultur, języków i wyznań.

 

Oba te cmentarze stanowią nie tylko miejsca spoczynku dawnych mieszkańców, lecz także cenne świadectwo dziejów Nowej Soli. Ich mury, drzewa i nagrobki opowiadają o przemianach społecznych, o dawnych radościach i tragediach, o życiu w wielokulturowym mieście nad Odrą.

 

Warto odwiedzić je nie tylko w zadumie listopadowych dni, ale także podczas zwykłego spaceru po mieście. Bo właśnie tam, w ciszy cmentarnych alejek, można najlepiej zrozumieć, jak długą i bogatą historię ma Nowa Sól - miasto, które pamięta i potrafi nadać nowe życie swoim najstarszym miejscom.



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: