sowie

Wydarzenia historyczne, historia, dawne dzieje Wałbrzycha i okolic

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-01-16 14:28

Ostatni komentarz: JA BYM TYLKO CHCIAł ZWRóCIC UWAGE TAKIEJ MłODEWJ KELNERCE NIE WIEM JAK ONA SIE NAZYWA TAKA BLONDYNKOA. DZIEWCZYNO MNIEJ TROCHE POWAGI I GODNOSCI BO ZACHOWUJESZ SIE STRASZNIE I JESTES BARDZO NIE MILA W STOSUNU DO KLIJETOW. TYLE
dodany: 2009.05.11 18:26:44
przez: staly klijet
czytaj więcej
O tym się mówiło w 2011 roku - Styczeń - Kwiecień
2012-01-03 09:58

Styczeń


Senator już nie prezes
Roman Ludwiczuk przegrał wybory na prezesa Polskiego Związku Koszykówki. Głosami delegatów senatora RP z Wałbrzycha zastąpił Grzegorz Bachański. Grzegorz Bachański pokonał dotychczasowego prezesa Romana Ludwiczuka w głosowaniu delegatów 129:99. Nowy prezes z PZKOsz związany jest od 1993 roku. Najpierw jako stażysta, a od 1996 roku - pracownik etatowy. Przeszedł wszystkie szczeble kariery w administracji związkowej, będąc w latach 2000-2004 dyrektorem biura PZKosz, a przez 10 miesięcy w latach 2004/2005 sekretarzem generalnym PZKosz.
 


Katastrofa budowlana
Specjalnie szkolony pies nie odnalazł nikogo pod gruzami budynku, który zawalił się w centrum Wałbrzycha. Akcja poszukiwawcza trwała kilkadziesiąt minut.Do katastrofy budowlanej przy ulicy Piotra Skargi doszło wieczorem. Pierwsi na miejsce dotarli strażacy. Ponieważ istniało podejrzenie, że pod gruzami może znajdować się człowiek, na miejsce wezwano ratownika ze specjalnie szkolonym psem. „Fiona” najpierw sprawdziła dół. Po kilku minutach górę. Nie wskazała, że ktoś może znajdować się pod stertą cegieł. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia.

Zwłoki w rzece
W rzece koło ronda przy wjeździe do Szczawna - Zdroju znaleziono zwłoki mężczyzny. To był nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna szedł po murku oporowym. Poślizgnął się i wpadł do rzeki. Po chwili utonął. Ofiara nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Tego samego dnia w Nowym Lubominku koło Starych Bogaczowic znaleziono zwłoki mężczyzny w wieku około 50 lat.
Manifestacja przed ratuszem.
Kilkadziesiąt osób w białych rękawiczkach manifestowało pod urzędem miejskim w Wałbrzychu domagając się powtórki wyborów prezydenckich i samorządowych. Akcji przewodniczyli dwa kandydaci na urząd gospodarza gminy: Patryk Wild i Mirosław Lubiński oraz posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska. To była pierwsza, tak duża akcja po wyborach samorządowych. Wyborach, które odbyły się w cieniu skandalu. O rzekomym kupczeniu głosami w naszym mieście pisali i mówili dziennikarze z całej Polski. Manifestujących przyjął jego zastępca Zygmunt Nowaczyk. Spotkanie z politykiem SLD nic jednak nie przyniosło. Po dwóch godzinach uczestnicy rozeszli się do domów.

Luty


Weszła pod pociąg
W bardzo ciężkim stanie trafiłado szpitala 71-letnia kobieta, która próbowała popełnić samobójstwo. Wałbrzyszanka rzuciła się pod pociąg towarowy. Do zdarzenia doszło tuż przed przejazdem kolejowym przy ulicy Reja. Zdaniem świadków kobieta chciała popełnić samobójstwo. - Gdy jechał pociąg weszła na tory. Nagle kucnęła i złapała się za głowę. Tak jakby czekała, aż ją potrąci lokomotywa – opowiadał wówczas jeden z mężczyzn. Maszynista prowadzący skład towarowy zaczął hamować. Dawał również sygnały dźwiękowe. Kobieta dalej kucała na torach. W momencie uderzenia lokomotywa jechała z prędkością około 50 km/h. - Nie było szans na zatrzymanie pociągu w miejscu - mówili specjaliści z PKP. Kobietę zabrano do szpitala.


Rozwiązali struktury.
Zarząd dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej rozwiązał wałbrzyskie struktury tej partii.Wniosek o rozwiązanie wałbrzyskich struktur złożył eurodeputowany Jacek Protasiewicz.- Musimy być zawsze odpowiedzialni za wizerunek Platformy. Jesteśmy przekonani, że w tej sytuacji decyzja ta jest słuszna. Nawet jeśli dla wielu innych członków z Wałbrzycha będzie bardzo surowa - mówił chwilę po podjęciu decyzji przez zarząd eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Decyzja związana była m.in. ze skandalem dotyczącym kupowania głosów podczas wyborów. Referendum nieważne. Około 19 procent wyniosła frekwencja w referendum, które udało się przeprowadzić w Wałbrzychu członkom stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI. Pytania, na które odpowiadali mieszkańcy brzmiały następująco: Czy jesteś za wprowadzeniem dopłat ze strony miasta do wody i ścieków. Czy jesteś za wprowadzeniem zakazu lokalizacji na terenie Wałbrzycha składowisk odpadów innych niż składowiska odpadów komunalnych i zakazu lokalizacji zakładów i instalacji przetwórstwa odpadów niebezpiecznych - innych niż zlokalizowane w miejscu powstawania odpadów. Czy jesteś za wprowadzeniem na drogach gminnych zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych o masie własnej przekraczającej 5 ton, przewożących odpady nie komunalne i będące substancjami niebezpiecznymi. Inicjatorem zwołania referendum był Patryk Wild, kandydat Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI na prezydenta naszego miasta Aby referendum było ważne musiało wziąć w nim udział 30 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania. Wzięło niespełna 20 procent.

Zwolnili Rosiaka
Radni powiatowi z SLD i PO przychylili się do wniosku prezydenta Piotra Kruczkowskiego o zwolnienie Longina Rosiaka z pracy w urzędzie. Sam zainteresowany mówił publicznie, że to „zemsta Romana Ludwiczuka zza światów” i efekt współpracy „gównianej koalicji”.Longin Rosiak zatrudniony był w wydziale kryzysowym urzędu miejskiego. Zdaniem jego pracodawcy prezydenta Piotra Kruczkowskiego przebywając na zwolnieniu lekarskim prowadził kampanie wyborczą. Chodzi m.in. o rejestrację list wyborczych Mirosława Lubińskiego, kandydata Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorzą-dowej na prezydenta Wałbrzycha, którego Rosiak był pełnomocnikiem. Podczas sesji większością głosów radnych SLD i PO zapadła decyzja o zwolnieniu go z pracy. Były wicestarosta i obecny radny w rozmowie z dziennikarzami Telewizji Dami powiedział, że to „zemsta Romana Ludwiczuka zza światów” i efekt współpracy „gównianej koalicji”. Nie krył również swojego oburzenia faktem, że podczas głosowania nad jego osobą obowiązywała – jak sugerował - dyscyplina partyjna, a nie własne sumienie.
Marzec
Będzie strażnica
Powiat wałbrzyski otrzymał 1,5 miliona złotych dotacji na ukończenie budowy strażnicy. Oprócz 250 000 zł przyznanych na ten cel w budżecie województwa, dodatkowo wojewoda dolno-śląski przyznał jeszcze 1.488.000 zł. - Planujemy m.in. zrobić elewację zewnętrzną, wykonać wewnętrzne prace murarskie, i tzw. ślizg dla strażaków – zapowiadał wówczas Robert Ławski, starosta wałbrzyski. - Dzięki budowie strażnicy zwiększy się w przyszłości bezpieczeństwo nie tylko mieszkańców Wałbrzycha, ale także i powiatu. Skróci się czas dojazdu strażaków do dzielnic: Podzamcze, Szczawienko, Piaskowa Góra oraz do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z około dwudziestu do kilku minut – mówił zadowolony.
Mógł utopić dziecko
Kilkanaście minut po tym jak chciał wrzucić do rzeki wózek, w którym znajdowała się kilkumiesięczna Maja grzecznie zszedł po drabinie i wyciągnął go z wody. Tak jakby nic wcześniej się nie stało. Z mężczyzną, który mieszkał na parterze kamienicy w Starych Bogaczowicach, sąsiedzi mieli kłopoty już od dłuższego czasu. Często był agresywny i złośliwy. Raz rzucał siekierą w drzewo, które znajduje się z tyłu domu. Mało brakowało, a w kwietniu zabiłby dziecko. Ola wracała z dziećmi ze spaceru. Maciusia wzięła na ręce i zaniosła do góry do matki. Nawet nie wchodziła do mieszkania. Gdy zeszła na dół zobaczyła jak Gienek pcha wózek w stronę rzeki. W środku była jej córeczka Maja. Po krótkiej szarpaninie, w ostatniej chwili zabrała je z wózka. Mężczyzna wrzucił wózek do rzeki i poszedł do domu. Gdy na miejsce dojechał ojciec dzieci sprawca zachowywał się tak, jakby nic się nie stało. Wziął drabinę, wszedł do rzeki i wyjął wózek. Mężczyzna został zatrzymany. Trafił na obserwację do szpitala.


Kwiecień


Unieważnili wybory
Sąd Okręgowy w Świdnicy unieważnił drugą turę wyborów prezydenckich w Wałbrzychu. Dodatkowo zdecydowano o powtórce wyborów na radnych w okręgu numer 5. Pierwsze dwie rozprawy zakończyły się odrzuceniem protestów wyborczych Patryka Wilda i Mirosława Lubińskiego. Zdaniem sądu dowody przedstawione przez składających była zbyt słabe, aby podjąć decyzję o powtórzeniu wyborów prezydenckich w Wałbrzychu. Od początku wnioskodawcy sugerowali, że w dniu wyborów doszło w naszym mieście do korupcji wyborczej. Dowodami w sprawie miały być m.in materiały, które zabrali prywatni detektywi oraz medialne prowokacje przeprowadzone przez dziennikarzy jednej z telewizji kablowych. Piotr Kruczkowski podkreślał, że osobiście nie widział niczego, co mogłoby świadczyć o tym, że ktoś kupował głosy. Podobnie wypowiadał się sędzia komisarz Maciej Ejsmont. Majowy skład sędziowski uznał tym razem, że doszło do korupcji wyborczej i że miała ona wpływ na wynik wyborów.


Blisko tragedii
Dopiero przy pomocy strażaków i specjalistycznego sprzętu udało się wydobyć z kabiny kierowcy mężczyznę, który wjechał samochodem cię-żarowym w salon sukien ślubnych na Starym Zdroju.W zderzeniu uczestniczyły jeszcze dwa inne pojazdy. Ciężarówka najpierw zderzyła się z autem osobowym i pomocą drogową. Później wjechała w barierki. Przód i bok kabiny kierowcy uległy całkowitemu zniszczeniu. Prowadzący pojazd przeżył. Śmierć na rajdzieNa Odcinku Specjalnym nr 11 „Wolibórz – Jodłownik” doszło do śmiertelnego wypadku. Załoga nr 46 kilkaset metrów po starcie opuściła drogę. Natychmiast rozpoczęto procedurę ratunkową. Kierowcę zabrała karetka, która przewoziła zawodnika do helikoptera ratunkowego. O 12.00 zespół ratunkowy poinformował lekarza zawodów o zgonie kierowcy. Natychmiast po tej informacji zostało zwołane nadzwyczajne posiedzenie Zespołu Sędziów Sportowych. Na wniosek dyrektora zawodów decyzją ZSS rajd został zakończony po pierwszej sekcji.
 

 

źródło: 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: