sowie

Wydarzenia historyczne, historia, dawne dzieje Wałbrzycha i okolic

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-01-16 14:28

Ostatni komentarz: JA BYM TYLKO CHCIAł ZWRóCIC UWAGE TAKIEJ MłODEWJ KELNERCE NIE WIEM JAK ONA SIE NAZYWA TAKA BLONDYNKOA. DZIEWCZYNO MNIEJ TROCHE POWAGI I GODNOSCI BO ZACHOWUJESZ SIE STRASZNIE I JESTES BARDZO NIE MILA W STOSUNU DO KLIJETOW. TYLE
dodany: 2009.05.11 18:26:44
przez: staly klijet
czytaj więcej
Prusacy odparli Armię Cesarską
2012-08-20 15:39



Kilkudziesięciu żołnierzy, wystrzały z armat i sztucerów, walki na szable oraz słowne potyczki – tak wyglądała inscenizacja bitwy, która 250 lat temu rozegrała się pod Burkatowem i Lutomią obok Świdnicy. W pokazie wzięły udział grupy rekonstrukcyjne z Polski oraz Niemiec, odtwarzające czasy XVIII wieku. Wojna Siedmioletnia była pierwszym militarnym starciem o zasięgu światowym. XVIII wieczne bitwy rozgrywała się pomiędzy Wielką Brytanią, Prusami i Hanowerem, a Francją, Austrią, Rosją, Szwecją i Saksonią. Choć Rzeczpospolita wykazała się neutralnością, państwo znacznie ucierpiało w wyniku działań wojennych. Bitwa pod Burkatowem i Lutomią miała miejsce 21 lipca 1762 roku. - Pod koniec Wojny Siedmioletniej, armia pruska, która stacjonowała na Śląsku przeszła do ofensywy.


Garnizony cesarskie i austriackie wycofały się w góry i tam doszło do paru bitew, najpierw pod Strugą, później Burkatowem, a w połowie sierpnia w pobliżu Piławy Górnej – wymienia Krzysztof Czarnecki, dowódca Pruskiego Regimentu „Alt Kreytzen”. – Zakończyło się to wyparciem Armii Cesarskiej ze Śląska oraz skutecznym oblężeniem Świdnicy, zakończonym jej zdobyciem, 9 października 1762 roku. – opowiada szef grupy rekonstrukcyjnej. W bitwie pod Burkatowem uczestniczyło ponad 100 tysięcy żołnierzy. Choć w inscenizacji wzięło udział zaledwie parędziesiąt osób, nie da się nie docenić efektowności rozgrywanych scen. Zawzięte szarże piechoty, głośne wystrzały ze sztucerów oraz armat i moździerzy, huczały w głowie, jeszcze długo po zakończeniu potyczki. Inscenizacja wymagała od grup rekonstrukcyjnych doświadczenia oraz wiedzy na temat posługiwania się wysłużonymi replikami. - Nie jest to co prawda broń współczesna, ale można sobie zrobić nią krzywdę – przyznaje Dawid Mileszko, kapral Pruskiego Regimentu „Alt Kreytzen”. – Trzeba być przeszkolonym do jej używania i zachowywać zasady bezpieczeństwa. Jest to w końcu broń palna i w tamtych czasach zabijała. Łatwo zranić się również bronią białą, jak szable, tasaki, bagnety, czy pałasze – wylicza. Podczas obchodów bitwy pod Burkatowem i Lutomią obecni byli mieszkańcy wsi oraz władze gminy, powiatu i województwa. Forma inscenizacji miała na celu propagowanie historii tego regionu, a także promowaniu terenów pod kątem turystycznym. W pokazie wzięły udział również zagraniczne grupy rekonstrukcyjne. - Współdziałamy z nimi, są to nasi koledzy. Zawiązują się nawet wspólne regimenty pomiędzy Polakami, Niemcami i Czechami. Znamy się, lubimy i przyjeżdżamy do siebie nawzajem, często w pozornie tak mało atrakcyjne miejsca, jak chociażby Burkatów. – tłumaczy Krzysztof Czarnecki. Przed inscenizacją bitwy odbyła się msza polowa, w które wzięły udział grupy rekonstrukcyjne. Pasjonaci założyli również obóz historyczny na terenie Burkatowa. Życie w nim odbywało się zgodnie z XVIII wiecznymi realiami. Żołnierze wraz ze swoimi rodzinami mieszkali w namiotach, gotowali wodę na ognisku, a wieczorem upiekli barana nacieranego winem i przyprawami. Sgt. Pepper
źródło: 30minut
 



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: