Na kamienicy przy ul. Słowackiego 23 pojawiła się tablica, upamiętniająca postać, kultowego wręcz, kompozytora i jazzmana, Krzysztofa Komedy. Pod tym adresem mieszkał z rodzicami w latach 1946-47. To było zwieńczenie kilkuletniej pracy Marcina Kuleszo, archeologa, pracownika Parku Wielokulturowego Stara Kopalnia. O to, jak odkrył Komedę dla Wałbrzycha, zapytała Barbara Szeligowska. - Opowiedz historię tablicy, poświęconej Komedzie.
- Dla mnie Krzysztof Komeda jest postacią niezwykle ważną. Interesuję się nim od lat, zbieram wszelkie informacje na jego temat. Toteż fakt, że mieszkał w Wałbrzychu, nie był dla mnie niespodzianką. Musiałem tylko wyjaśnić parę szczegółów, dotrzeć do ludzi, którzy go znali. Czekałem też na okrągłą rocznicę – i taka właśnie wypadła w tym roku. Komeda w 2011 skończyłby 80 lat. Same procedury, związane z umieszczeniem tablicy na budynku dawnego Narodowego Banku Polskiego, gdzie pracował ojciec Komedy, zajęły mi 9 miesięcy.
- Udało ci się dotrzeć do siostry Komedy, która przysłała list na uroczystość odsłonięcia tablicy.
- Tak, to było bardzo cenne źródło informacji. Siostra Komedy nie mogła dotrzeć na naszą ceremonię, ale wcześniej przekazała mi wiele szczegółów na temat swojego brata, m.in. dowiedziałem się, że nadal u niej w domu stoi pianino, które rodzice kupili Krzysztofowi w Wałbrzychu, bo już zaczynał komponować. Był wtedy w gimnazjum. Na tym instrumencie powstała większość jego najsłynniejszych kompozycji, poza „Kołysanką” z „Rosemary’s
baby”, którą napisał już w Stanach Zjednoczonych.
- Historia Wałbrzycha jest twoim hobby?
- Z zawodu jestem archeologiem, więc lubię się „dokopywać” różnych ciekawostek, nawet jeśli nie jest to stricte kopanie w ziemi. Dlatego udało mi się odnaleźć przedwojenny film o Wałbrzychu, który był prezentowany w Starej Kopalni.
- Darzysz Wałbrzych jakimś szczególnym uczuciem?
- Oczywiście, dlatego tu jestem. Po studiach miałem wiele propozycji, mogłem też zostać we Wrocławiu. Wałbrzyszanie nie zawsze doceniają urodę miasta, w którym przyszło im mieszkać. Gdy odwiedzają mnie ludzie z różnych stron świata, zawsze słyszę pod adresem Wałbrzycha same zachwyty.
- Czy w najbliższym czasie możemy oczekiwać kolejnych odkryć?
- Mam parę pomysłów, ale na razie nie chcę ich zdradzać. Pracuję w Starej Kopalni, w dziale archeologii. Trwa tam teraz remont, ale myślę, że po jego zakończeniu, będziemy mieli dużo interesujących propozycji dla mieszkańców Wałbrzycha.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
źródło: 30minut
Regionalne Stowarzyszenie Osób z Chorobą Parkinsona im. św. Jana Pawła II w Wałbrzychu obchodzi w tym roku swoje 25-lecie!
Z tej okazji przygotowany został specjalny program jubileuszowy w dniach 11-12 kwietnia (czwartek-piątek) 2024r.
Reżyserka Anna Wieczur, ilustrator Tomasz Maroński oraz biznesmen Damian Raciniewski dołączyli do zaszczytnego grona Ambasadorów Wałbrzycha. -Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w to ważne dla nas wydarzenie. Dzięki hojności naszych Gości uzbieraliśmy rekordową kwotę 453 500 zł! Wszystkie pieniądze zostaną przekazane na leczenie chorych dzieci oraz pomoc psychologiczną dla najmłodszych – wyjaśnia prezeska Zamku Książ w Wałbrzychu, Anna Żabska.
czytaj więcejHistorię tysięcy Polaków, w tym wielu górników, którzy po zakończeniu II wojny światowej wrócili do Polski, do Wałbrzycha z Francji, by pomóc, w odbudowie ojczyzny chce przypomnieć działające w Starej Kopalni Muzeum Przemysłu i Techniki. Muzeum zdobyło właśnie 60 tysięcy złotych w ramach programu dotacyjnego „Niepodległa”, a wałbrzyski projekt „Powroty do ojczyzny - reemigracja francuska w regionie wałbrzyskim” został oceniony, jako jeden z najlepszych w kraju.
czytaj więcejW tym roku Stowarzyszenie Miłośników Jedliny-Zdroju obchodzi jubileusz 20-lecia swojego istnienia. To najaktywniejsza organizacja społeczno-kulturalna w mieście.
czytaj więcejZnamy już wygląd romantycznej ruiny na wzgórzu Grodziszcze (396 m n.p.m.) w Bożkowie po planowanej odbudowie. Projekt wykonało Studio Ambient Piotr Gara z Gliwic.
czytaj więcej